25 grudnia 2006

Tym razem wesoło/poważnie!

Cóż nie świątecznie, ale jakoś z religią i temat prezerwatyw da się powiązać.
Jakiś czas temu pojawiały się doniesienia, iż Kościół katolicki rozważa udzielenie
pozwolenia na używanie prezerwatyw ze względu na HIV i AIDS.
Ale nie cała nadzieja w papieżu! Oto przykład dobrze zrobionej
reklamy:), oczywiście nie polskiej, bo przecież HIV to nie problem polski
(przynajmniej można tak wnioskować po znikomej ilości i jakości reklam i akcji społecznych:P)!!

21 grudnia 2006

"Gówniane" prezenty!!

Tym razem nie chodzi o chińskie tanie produkty (jednym takim zostałam obdarowana i ciągle nie wiem czy są to jakieś dziwne nożyki do masła, czy może ozdoba świąteczna do doniczki – wiele to mówi o charakterystyce popularnych chińskich wyrobów!!), ale o typowy świąteczny zwyczaj kataloński. Świąteczny, a nie jedynie bożonarodzeniowy, gdyż tradycja ta wywodzi się z czasów pogańskich, a jej nazwa to Caga Tío.

Tío to drewniany kloc noszący tradycyjną czapkę katalońskich chłopów i stojący na cieniutkich nóżkach, który dzieciom w Katalonii daje prezenty (najczęściej 24. albo 25. grudnia). Jednak aby dostać od Tío prezent trzeba go dzień wcześniej nakarmić - zostawia mu się na noc talerzyk z obierkami ziemniaków, skórkami bananów i pomarańczy oraz kubek z wodą. Tío zjada wszystko i znika, a dzieci muszą go rano poszukać. Kiedy go odnajdą okazuje się, że mimo pożywnej kolacji bardzo schudł. Wyjaśnienie jest proste: Tío musiał już wydalić jakieś prezenty!!!! Dzieci aby dostać swój prezent muszą najpierw zaśpiewać piosenkę, która ma różne wersje. W mojej szkole (CEIP Dr Felming) dzieci śpiewały tak:

Caga tío, (zrób kupkę/wypróżnij się kłodo!)
caga turró, (wydal turrony*,)
avellanes i mató,( orzechy laskowe i ser,)
si no cagues bé (jeśli źle się wypróżnisz)
et daré un cop de bastó (Zbiję cię porządnie kijem)
¡caga tió! (zrób kupkę kłodo!)

Jednocześnie Tío jest uderzany patykami (chyba na wszelki wypadek :)). Po chwili Tío wydala prezent (właśnie dlatego jest to „gówniany” prezent) z takim impetem, że prezent zostaje wypchnięty na sporą odległość od stołu przykrytego kocem, na którym stoi Tío – na dzieciach robi to ogromne wrażenie.

Tak to wygląda w szkole im. Dr Fleminga W domach często Tío stoi po prostu na kupce :) prezentów przykrytych kocem.

Lecz to nie koniec motywu kału w świątecznych tradycjach Katalonii!!!

Bożonarodzeniowe szopki są popularne w całej Hiszpanii, ale tylko w Katalonii możecie odnaleźć w nich postać schowaną w jakimś niepozornym miejscu. Jest to Caganer - defecator, „wypróżniacz” lub oddający kał (Caganer może być kobietą np. zakonnicą, ale mężczyźni w tej dziedzinie przeważają, liczebnie!). Figurka ta zawsze ukazywana jest momencie kucania, z obnażonymi pośladkami i z dowodem procesów metabolicznych spoczywającym już na ziemi. Jedna z interpretacji mówi, że przedstawia to użyźnianie gleby, ale we współczesnym kontekście, gdy Caganer często jest wzorowany na osobach publicznych np. politykach takich jak G.W. Bush, to przesłanie zostaje zagubione i znaczenie może być odczytywane bardziej dosłownie!!Nie podejmę tego tematu, za to złożę życzenia:

ŻYCZĘ WSZYSTKIM UDANYCH WSZYSTKICH (HUMANITARNYCH) ŚWIĄT!!!!

Na koniec dygresja: Zastanawiam się nad faktem, że zanim nie odwiedziłam Katalonii nigdy o tych zwyczajach nie słyszałam!!A teraz sama ich doświadczam i tylko dlatego je opisuję (zaznaczam, że działam pod wpływem turronów:)). Martwi mnie, że tracę tak dużo nie będąc w tylu miejscach!!

*turron – typowy hiszpański, bardzo słodki specjał świąteczny; istnieje wiele rodzajów np. taki (przepis)

Sondaż jako "obsmyczanie" debaty publicznej

Czy po lekturze książek Michela Foucaulta zastanawialiście się o czym będą pisać archeolodzy dyskursów naszych czasów? Zastanawiałem się jak się dzieje rzekoma glokalizacja tzn. czy wszystkie globalne rozwiązania dopasowują się do lokalności. Przykładowo, czy jest możliwe, by światowa promocja energii atomowej uwzględniała lokalne potrzeby mieszkańców, czy też po prostu musimy "nawrócić się na atom"?

Dzisiaj w Wyborczej ukazał się dziwny artykuł o sondażu nt. akceptacji dla bezpiecznej elektrowni atomowej w Polsce. Podobno wykazano, że badani niewiele wiedzą o tych elektrowniach. A mimo to tylko 61% osób było skłonnych zaakceptować budowę BEZPIECZNEJ elektrowni atomowej. Szczegółowych informacji na temat sondażu nie opublikowano tego dnia ani na stronach Państowej Agencji Atomistyki ani Pentoru, który je przeprowadził.

Interesujące jest to, że wyniki tego sondażu upowszechniane są w mediach, a jeszcze 2 miesiące temu Ministerstwo Gospodarki w odpowiedzi na pismo GreenPeace Polska pisało, że wprawdzie zakłada się "przeprowadzenie konsultacji, w tym ogólnopolskiej kampanii informacyjnej dotyczącej energetyki jądrowej" to jednak "nie podjęto decyzji o przystąpieniu do prac przygotowawczych dla otwarcia dyskusji nad taką opcją."

W zasadzie przyjęty już dokument "Polityka energetyczna Polski do roku 2025" zakłada tylko jedną opcję - w każdym z czterech wariantów tej polityki powstaje w Polsce elektrownia atomowa. Ewentualna debata może więc dotyczyć jedynie miejsca lokalizacji elektorwni atomowej. Powstaje pytanie kto będzie tę rozpoczętą "skrzywionym" sondażem debatę prowadził, skoro Ministerstwo jeszcze się do niej nie przyznaje.

Energii atomowej zwykle przeciwstawia się energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych oraz oszczędności jej zużywania. W traktacie akcesyjnym Polska zobowiązała się do osiągnięcia (do roku 2010) pozyskiwania 7,5% energii z takich źródeł. Zachęcam do samodzielnego poszukiwania odpowiedzi na pytanie na ile jest to prawdopodobne.

Kluczowym problemem jest prawdopodobnie to, że organizacja pozyskiwania energii z wiatru, słońca, Ziemi, wody czy biomasy jest trudna do scentralizowania. Małe elektrownie miałyby szansę być przedsięwzięciami rodzinnymi. Elektronie atomowe to wieloletnie kontrakty rządowe, pompowanie ogromnych ilości środków publicznych do międzynarodowych korporacji.

Jaką siłą medialną one dysponują może wskazywać przykład USA, gdzie trzech największych producentów elektrowni atomowch to: General Electric, Westinghouse (własność korporacji medialnej CBS) oraz ABB Combustion Engineering. W Europie jednym z największych jest Siemens-KWU. Żadna "wiatrakowa organizacja" w Polsce nie ma wystarczających środków, by przeprowadzać konkurencyjne analizy naukowe, a co dopiero na to by organizować polityczny lobbing.

A nierozwiązywalne problemy odpadów radioaktywnych pozostają. Wokół problemu ich transportu organizuje się opór mieszkańców oraz lokalnych organizacji. Dla nich elektrownia oznacza przecież życie w ciągłym zagrożeniu oraz militaryzację okolicy. Koszty zaangażowania wojska i policji w ochronę elektrowni nie są wyceniane. A przykładowo u naszych sąsiadów podczas protestów "Resisting Castor Nuclear Transport" w Niemczech zaangażowanych jest 20000 policjantów. Jest to przedsięwzięcie tak złożone, że władze nie będą w stanie zorganizować w roku 2007 ani jednego transportu, bo organizują już szczyt G8.

I pewnie dlatego "debata" między sondażami toczyć się będzie w niedostępnych mediach i na odpowiednim stopniu ogólności, tj. jak najdalej od żywiołu lokalności. "Harmonogram realizacji zadań wykonawczych" został przyjęty przez Radę Ministrów w lipcu 2005 roku. Teraz pozostaje patrzeć jak "Polacy nawrócą się na atom".


Więcej:
Petycja: Milion przeciw atomowi
Kampania Plakatowa: fakty przeciw atomowi
Zielone Brygady: numer poświęcony atomowi
CafeBabel: paradoks gospodarczy
Elektrownia Żarnowiec
Turystyka: Power Plants Around the World
Wikipedia: Nuclear Power Controversy
Greenpeace Polska: Energia atomowa

19 grudnia 2006

Majonezowy spisek!!!

Oto taka sobie impresjonistyczna notka z Katalonii:
Ruszył mnie nastój świąteczny i postanowiłam przygotować moim współlokatorom tradycyjną sałatkę z majonezem. No i co się okazało?? Nie mogę znaleźć majonezu który by mi smakował!!Te które testowałam mają strasznie mdły smak!!Ale spisek kryje się w fakcie, że także majonez firmy międzynarodowej jest taki sam jak reszta!Oto przejaw wielokulturowości - niby to samo, ta sama firma, a jednak coś innego! Ale gdzie ta "kojąca" homogeniczność globalizacji kiedy przydatna??? :P
Cóż sałatka będzie może smakować moim native-współlokatorom :P oni musieli się już przyzwyczaić!! :)

18 grudnia 2006

Świąteczne zakupy

Kto z nas wybierając zakupy dla najbliższych spogląda na kraj pochodzenia produktu? Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że prawie wszystko, co kupujemy, pochodzi z Chińskiej Republiki Ludowej. Czy ktoś jeszcze przejmuje się warunkami pracy w tym kraju? Jutro o 18:00 w Warszawie panel dyskusyjny Amnesty International i Instytutu Kultury Polskiej pod tytułem "Kto zrobił twoje prezenty?".

Warto też by prezenty były fair, choć może czas zastanowić się czy tak naprawdę musimy w ogóle je kupować...

Zero tolerancji

Tym razem poważnie! R. Giertych promuje program "Zero tolerancji" jednak nie spotkałam się z jego wypowiedzią, w której powoływałby się na działający w USA i Kanadzie program o nazwie "Zero tolerance". Dziwne. Zwłaszcza, że programy te nie tylko nazwę mają wspólną – ogólne założenia także. A jednak w mediach nie zauważyłam żadnej próby odniesienia propozycji R. Giertycha do doświadczeń np. amerykańskich. Dlaczego? Może dlatego, że doświadczenia amerykańskie wskazują na negatywne skutki takiego programu. Krytycy amerykańskiego programu twierdzą np. że „kicking youths out of school increases their likelihood of criminal behavior, racial profiling appears connected to zero-tolerance policies”(1).
Russell Skiba autor raportu „Zero Tolerance, Zero Evidence: An Analysis of School Disciplinary Practice”analizującego program „Zero tolerance” od lat 80., kiedy to został wprowadzony, stwierdza: „Zero tolerance is a political response, not an educationally sound solution. It sounds impressive to say that we're taking a tough stand against misbehavior, but the data say it simply hasn't been effective in improving student behavior.” (2).
W sieci znajdują się też historie uczniów, których szczególnie niesprawiedliwie dotknęła restrykcyjna polityka szkół np. historia uczennicy, która została czasowo zawieszona oraz dodatkowo zapisana na kurs poświęcony problemom alkoholowym dlatego, że przyłapano ją na używaniu płynu do ust (zawierającego alkohol) na terenie szkoły (sic!).
Zastanawiam się do jakich wypaczeń dojdzie w Polsce? W USA po ok. 20 latach funkcjonowania programu słyszy się stwierdzenia :We should have zero tolerance for „zero tolerance”.
To chyba daje do myślenia!!! Tylko co z tym zrobimy??

17 grudnia 2006

Koniec tolerancji czyli tęczowy music box

Przewrotnie, ale to jednak koniec tolerancji. Nie ma już co tolerować!! Jeśli o czymś śpiewa się w dziecięcych piosenkach, to staje się to "normalnością":).
W pedagogice (żeby poruszyć jakoś problem edukacji :P) od dawna znana jest zasada aby zaczynać od spraw dziecku najbliższych.
Hmmm...A może odwrócić tę zasadę - może promocja tej piosenki w Polsce (albo inspirowanej nią wersji polskiej) pozwoli na przyswojenie przez konserwatywnych Polaków spraw oczywistych 
dla niektórych dzieci :)
Dziecinnie proste, prawda??
:)

Powtórka z Wojny Światów??

Gazeta Wyborcza podała informację o przedsięwzięciu belgijskiej stacji telewizyjnej pt. Telewizja informuje: Belgia rozpadła się!

Dla pewności, aby nikt w to nie uwierzył nawet przez chwilę, w podtytule i pierwszym wierszu tekstu zamieszczono zapewnienie, że to nieprawda.
Ja postarałam się to jednak zignorować i poświęcić uwagę samemu scenariuszowi wydarzeń.

„- Belgia umarła! - oświadczył grobowym tonem reporter, nadając na żywo sprzed Pałacu Królewskiego w Brukseli.

Zaraz potem na wizji pojawili się inni reporterzy z sensacyjnymi wiadomościami: oto w Atomium, przypominającym atom budynku będącym symbolem Brukseli, schroniła się garstka belgijskich polityków. W innej części miasta nowo utworzona flamandzka straż graniczna zatrzymała tramwaj linii 44, normalnie kursujący pomiędzy francusko- i flamandzkojęzyczną dzielnicą brukselskiej metropolii.

W ciągu minut wszystkie belgijskie redakcje zostały dosłownie zalane telefonami od przerażonych słuchaczy i czytelników, a strona internetowa RTBF padła pod naporem internautów (nie była dostępna jeszcze wczoraj po południu). Nawet niektórzy zagraniczni ambasadorowie rezydujący w Belgii zaczęli słać alarmujące depesze do swoich stolic: - Belgia rozpadła się!”

I co najciekawsze, scenariusz uzyskania niezależności przez Flamandów nie był dla mnie aż tak szokujący!
Z tego co mi wiadomo dla części katalońskich polityków także nie. Jeden z nich stwierdził w rozbrajającej prostocie, zanim sprawa się wyjaśniła: Jeśli Flandria mogła, dlaczego by nie Katalonia???
I w gruncie rzeczy to pytanie jest najcelniejsze: dlaczego nie??
Ale co z odniesieniem tego wydarzenia do „wojny światów” - może tu tkwi problem. Uzyskanie niezależności i stworzenie nowego państwa jest kojarzone z wojną, ofiarami itp. Ale przecież nie musi tak być. W końcu Europa mieni się kolebką cywilizacji!!

Warto zauważyć, że autorem prowokacji jest stacja francuskojęzyczna, która tłumaczyła „że chciała sprowokować publiczną debatę o tym, co się dzieje z krajem, który od kilku lat faktycznie zaczyna być rozrywany nacjonalizmami, a zwłaszcza dążeniem Flamandów do separacji z francuskojęzycznymi Walonami.”

Ale jak rozdzielić nacjonalizm Flamandów od nacjonalizmu Walonów, a może od nacjonalizmu belgijskiego?
I znów odniosę się do Katalonii: rząd madrycki ciągle podkreśla zalety międzykulturowości i dwujęzyczności dla Katalonii, tym samym uzasadnia np. ciągłe zwiększanie godzin języka hiszpańskiego (nazywa się to wyrównywaniem szans). Ale międzykulturowość ta ma dotyczyć tylko Katalonii, rząd w Madrycie nie dostrzega korzyści dla siebie ani mieszkańców innych regionów. Dlatego też takie swoiste postrzeganie międzykulturowości skutkuje intensywną promocją „jedynej oficjalnej kultury”.

Być może projekt stacji RTBF odniesie skutki odmienne od (domniemanych) zamierzonych - a mianowicie pobudzi wyobraźnię na tyle, że utworzenie nowych państw w Europie nie będzie juz szokujące samo przez się. Przedmiotem dyskusji stać się może sposób w jaki można by tego dokonać bez „wojny światów”.

Na ulicach Kopenhagi

„Walczę o moje prawo do bycia tym, kim jestem. Duński rząd zaatakował wszystkie eksperymentalne i alternatywne miejsca kultury, szkoły i teatry. Chodzi o więcej niż tylko dom. Walczę o moje prawo do bycia innym w Danii.” Indymedia Dania

W prawicowych polskich mediach (Dziennik , Wyborcza) podano, że wczoraj wieczorem „bezdomni” wszczęli zamieszki w Kopenhadze. Zatrzymano ok. 300 osób. Nie przeszło przez portal spolszczone już nawet słowo „skłotersi”. Młodzi aktywiści walczyli o to by bezdomnymi nie być! W polskich zwyczajach nie jest powszechnie przyjęte etykietowanie ludzi w ten sposób. Przykładowo, nowego partnera swojego dziecka rodzice raczej nie tytułują „onanist(k)ą”. Przecież przychodząc deklaruje, że chce z tym „grzesznym nałogiem” zerwać. Podobnie, nowych pracowników mało kto na dzień dobry nazywa „nierobami”. Przyjmuje się, że przychodzą do pracy, żeby coś właśnie zrobić. Dzięki takim deformacjom dyskursu jak dziennikowe „Zobacz bitwę policji z bezdomnymi” trudniej czytelnikom zrozumieć młodych ludzi z dalekiego kraju. Czy przez użycie słowa „bezdomni” próbuje się młodych ludzi w jakiś sposób stygmatyzować i wykluczyć? A może, po prostu, program beniaminek zablokuje stronę ze słowem „skłot”?


Jakoś łatwiej mi zaufać indymediom w takich sprawach:
„Ungdomshuset, squat w Kopenhadze istniejący od ponad 20 lat potrzebuje pomocy! Streszczając - 24 lata temu miasto dało budynek squatersom, by ci mieli jeden budynek i nie zajmowali co chwile innego na mieście. Rok temu miasto budynek, który wcześniej oddało, sprzedało homofobom ze skrajnie prawicowej, chrześcijańskiej sekty Faderhuset. Ci chcą budynek zburzyć i sprzedać działkę, na której stoi, bo to bardzo droga i ładna część miasta. Powstała fundacja, która zebrała 15mln koron duńskich, czyli ok. 2mln euro (!!!), jednak Faderhuset nie zgodził sie sprzedać budynku za te pieniądze. W związku z tym, można powiedzieć, ze ostatnia nadzieja na pokojowe rozwiązanie zniknęła (squatersi przegrali dwa procesy o budynek).” Indymedia Polska

Zdjęcia: http://indymedia.dk/article/754

Pirackie radio z Ungdomhuset: http://sigyn.org:8000/

Wezwanie do walki w obronie domu: http://www.youtube.com/watch?v=PcdbeTKnx5s

e-mail poparcia dla Ungdomshuset: http://indymedia.dk/article/756




15 grudnia 2006

Twierdza spektakularnie domknięta?!

21.06.2006 Twierdza spektakularnie domknięta?!

Komisarz Europejski Frattini w Holenderskim Parlamencie zapowiedział, że FRONTEX (z siedzibą w Warszawie) w ciągu dwu tygodni (od 20.06) przeprowadzi jakąś spektakularną operację morską (prawdopodobnie przecinając możliwości przenikania do Hiszpanii emigrantów z Afryki):

"Another good example off such approach is Frontex, the external boarder management agency in Warsaw, which in only two weeks from now will coordinate an historic maritime operation in which various Member States will cooperate. I ensure you that this operation will bring tangible and visible results to the Spanish citizens and others in Europe making clear what Europe can concretely do
for its citizens. "

Czy Twierdza Europa zostanie trwale zamknięta? Jakie tego będą konsekewncje?

Nauczyciele próbują...

20.06.2006 Nauczyciele próbują...

W Meksyku, w stolicy stanu Oaxaca wybuchły zamieszki po tym jak policja o świcie dnia 14 czerwca 2006 próbowała gazem rozwiązać problem ponad 50 000 demonstrujących nauczycieli w centrum miasta. Kilka osób zginęło, aresztowano kilku dziennikarzy. W odpowiedzi na zniszczenie związkowej radiostacji studenci przejęli uniwersyteckie radio, żeby informować o tym, co dzieje się w regionie. Z Meksyku nie dochodzą wieści czy władze próbowały rozwiązać problemy z jakimi przyszli demonstranci.

Żądania protestujących nauczycieli:

  • uwzględnić w płacach koszty życia
  • poprawić infrastrukurę szkół
  • dostarczać materiały i sprzęt dla uczniów ze zmarginalizowanych części miasta
  • zakończyć represje przeciw pracownikom społecznym - wyjaśnić zaginięcia
  • uwolnić więźniów politycznych

W odpowiedzi na represje 16 czerwca odbył się kolejny marsz nauczycieli. Ich walka cieszy się dużym poparciem. Na marsz stawiło się ponad 400 000 osób z żądaniem ustąpienia znienawidzonego gubernatora.

Żądania te rzucają światło na to, co dzieje się w Meksyku (członek NAFTA od 1994 roku), na którego czele stoi Vincente Fox - były menadżer koncernu Coca-Cola.

Stan Oaxaca sąsiaduje z najbiedniejszym w Meksyku stanem Chiapas. Od czasu wstąpienia do NAFTA trwa tam antykapitalistyczna rebelia Zapatista polegająca m.in. na wprowadzeniu demokracji bezpośredniej. W styczniu tego roku ruszyła stamtąd INNA KAMPANIA (The Other Campaign/La Otra Campaña)- ruch, który ma na celu pokazać władzy (przed wyborami prezydenckimi drugiego lipca), że mieszkańcy Meksyku myślą i chcą czegoś innego niż to, co promowane jest w mainstreamowych mediach, a przede wszystkim NIE CHĄ KAPITALIZMU. Protesty w Oaxaca nie były inspirowane przyjazdem Podkomendanta Marcosa. Wybuchły równolegle w sprzyjającej protestom atmosferze policyjnych represji i przy poparciu lokalnych społeczności.

Zły król, maoiści i... demokracja

21.04.2006 Zły król, maoiści i... demokracja

Nepal, kraj między Indiami a Chinami od kilku tygodni sparaliżował się strajkiem generalnym. Z doniesień wynika, że sprzeciwianie się tak królowi jak i maoistom grozi śmiercią. Ludzie jednak aktywnie protestują przeciwko królowi i odpowiedzieli na wezwanie maoistów do strajku.

Król uwięził dziennikarzy i polityków. Odcięto telefony stacjonarne. Radio nadaje najwyżej rozrywkowe programy. Policja siłą tłumi zamieszki i strzela do demonstrantów :[ W zasadzie nic nie wiadomo o tym, co dzieje się poza Kathmandu...

Królowi od dawna zarzucano sprzeniewierzanie się interesom kraju oraz podtrzymywanie systemu parafeudalnego generującego biedę, korupcję i emigrację. Warto przypomieć, że król Gyanendra przejął władzę w wyniku krwawej masakry rodziny królewskiej w czerwcu 2001 roku będącej prawdopodobnie reakcją na próbę demokratyzacji kraju przez poprzedniego króla.

Maoiści uosabiają przede wszystkim sprzeciw wobec królewskiej władzy oraz sukces gospodarczy wielkiego sąsiada. Jedyne co o nich wiadomo z korporacyjnych mediów to niedowierzanie że maoiści jeszcze gdzieś są i fakt, że nie zabijają zagranicznych turystów ;) Maoiści deklarują porzucenie używania przemocy w przypadku ustanowienia republiki. Na demokratyczne reformy, a także zbliżenie z Wielkimi Chinami liczą również rozsiani po świecie Nepalczycy, których wysokich kwalifikacji i pracowitości pod panowaniem króla nie było jak wykorzystać.

Co naprawdę oznacza hasło demokratyzacji dla kraju szalenie różnorodnego etnicznie i religijnie zobaczymy. Dotychczas udawało się tam przełamywać system kastowy. Nepal ma też pozytywne doświadczenia demokratyzacji w latach 1990-2000. Udane - i oby jak najmniej krwawe - odsunięcie króla od władzy, zwiększy zapewne poczucie solidarności Nepalczyków. I oby to się za szybko nie zmarnowało.

Choć Nepal wielki nie jest (1/2 Polski i 27mln mieszkańców), przykuwa uwagę wielkich graczy. Nepal jest częścią indyjskich marzeń o wielkich Indiach. Chiny chętnie domknęłyby Tybet. A Brytyjczycy i Amerykanie wspierają tamtejsze organizacje pozarządowe.
Więcej >> Zdjęcia >>

Edukacja dla Wszystkich

21.04.2006 Tydzień EFA 2006 Edukacja dla Wszystkich
Od 24 do 30 kwietnia na całym świecie obchodzony jest Tydzień Edukacji dla Wszystkich. UNESCO i Global Campaign for Education mobilizują świat wokół tematu "Każde dziecko potrzebuje nauczyciela". Potrzebnych jest między 15 a 35 milionów nauczycieli żeby osiągnąć cele "Edukacji dla Wszystkich" do roku 2015. Powodów, które powodują że brakuje nauczycieli jest wiele. Od braku zainteresowania słabo płatną pracą, przez złe warunki pracy po niszczącą pandemię AIDS.

Zarówno na Północy jak i Południu brak nauczycieli osiągnął alarmujący poziom. Nie tylko o ilość chodzi, ale o spadek jakości również. W pogonii za oszczędnościami budżetowymi niektóre państwa wzywają po nauczycieli-ochotników i wolontariuszy, którzy są słabo przygotowani i równie słabo wynagradzani. Dodatkowo, w wielu krajach płaca nauczycieli jest zbyt niska by skłonić ich do pracy w rejonach wiejskich. Z raportu Education for All Monitoring Report 2005 wynika na przykład, że w Afryce płace nauczycieli w 2000 roku były niższe niż w roku 1970. W niektórych szkołach ilość uczniów wzrosła szybciej niż ilość nauczycieli tak bardzo, że wskaźnik uczeń/nauczyciel wyniósł 60 do 1 (1 nauczyciel na 60 uczniów).

Protesty w Indiach

20.04.2006 Protesty w Indiach
W stolicy Indii już od 17 marca trwają protesty (sit-in demonstrations) zorganizowane w tym samym czasie przez dwa ruchy społeczne, przez ruch Bhopal i Narmada. Protestują nie tylko po to, żeby rozwiązać dotychczasowe problemy, ale żądają akceptacji jako obywatele kraju i jasnego zdefiniowania swojej roli w podejmowaniu decyzji, których skutki dotyczą ich życia.

Pierwszy ruch pochodzi z Bhopal, miasta gdzie w grudniu 1984 roku wyciek gazu zabił tysiące ludzi, a wiele tysięcy cierpiało przez lata z powodu zatrutych wód gruntowych. Więcej na www.bhopal.org and www.bhopal.net.

Drugi ruch pochodzi z doliny Narmada częściowo zatopionej w ramach projektu Sardar Sarovar (gigantyczna tama i zbiornik wodny), gdzie setki tysięcy ludzi zostało "przeniesionych" żeby ustąpić miejsca Rozwojowi. Na rzece Narmada jest obecnie kilka tam, ale jest zagrożona czymś zwanym Narmada Valley Development Project, któy zakłada wybudowanie 3 300 tam różnej wielkości. Więcej na www.narmada.org

Każdy z tych ruchów od ponad dwudziestu lat walczy o sprawiedliwość i przeciwko temu jak ludzie są traktowani przez władze. Obecna forma protestu spowodowana ciągłym ignorowaniem zakłada pozostanie w stolicy do czasu spełnienia żądań.

Wiadomość podana za Choike.org a Portal on Southern civil societies.

Przeciwko Rezolucji 4437 w USA

11.04.2006 Przeciwko Rezolucji 4437 w USA
Trwają protesty przeciwko kryminalizacji imigrantów w USA dotąd wykluczonych z życia politycznego. Miliony protestujących wzywają do prawdziwej reformy prawa imigracyjnego. Są to największe skoordynowane protesty zdecentralizowanych organizacji w historii USA. Protesty mają charakter pokojowy dla podkreślenia tego, że imigranci nie są kryminalistami. Dzięki nim udało się uruchomić debatę publiczną w mediach.

Komentatorzy nawołujący do reform powołują się na przykład Europejskich krajów, których rozwiązania prawne mogłyby Amerykanom posłużyć za wzór. Z europejskiego punktu widzenia brzmi to dość zabawnie, bo przecież Europejczycy chcieliby integrować imigrantów na wzór amerykański! Być może to co najbardziej wartościowe jest gdzieś pomiędzy: Europejczycy mają dobre rozwiązania prawne, ale to Amerykanom udaje się lepiej sam proces integracji?

Międzynarodowy Dzień Romów (8 kwietnia)

07.04.2006 Międzynarodowy Dzień Romów (8 kwietnia)
Ósmego kwietnia Romowie na całym świecie obchodzą Międzynarodowy Dzień Romów. Ta data, ustanowiona przez Czwarty Kongres Międzynarodowego Związku Romskiego w 1990 roku, przypomina narodowym i międzynarodowym aktorom politycznym o ciągłej potrzebie adresowania działań na rzecz poprawy sytuacji Romów.

Centrum Monitoringu Unii Europejskiej o rasizmie i ksenofobii:
Beate Winkler, EUMC (European Union Monitoring Centre) Director: "W Europie Romowie pozostają grupą najłatwiej poddającą się dyskryminacji. Nasze badania pokazują, że Romowie spotykają się zarówno z rasowo motywowaną przemocą jak i z dyskryminacją w dostępie do edukacji, opieki zdrowotnej, zatrudnienia i mieszkania w wielu krajach członkowskich UE." EUMC zachęca kraje członkowskie do wysiłków w zwalczaniu rasizmu i wykluczenia społecznego Romów. Bardziej żwawe wdrażanie odpowiednio pomysłowych polityk i wszechstronne podejście w ich tworzeniu są konieczne aby osiągnąć trwałą poprawę sytuacji Romów w Europie.

European Network Against Racism (ENAR) opublikowała Ogólny Opis Sytuacji Romów, Sinti i Podróżników w Unii Europejskiej pod kątem Praw Czowieka. Dostępny w pdf.

Kto nie ma ochoty na "murzynka"?

25.03.2006 Kto nie ma ochoty na "murzynka"?
Za Expatica News: Holenderski cukiernik Van der Breggen ogłosił, że popularne ciasto w czekoladzie nie będzie już nazywało się "negerzoenen" (Negro Kisses), ale "Buys Zoenen" (Buys Kisses). Zmiana jest odpowiedzią na krytykę, że dotychczasowa nazwa była rasistowska. Grupa "Eer en Herstel" (honor i odbudowa), która reprezentuje ofiary niewolnictwa w Surinamie, swoją kampanię przeciwko nazwie "negerzoenen" prowadziła od zeszłego roku. A my mamy polskiego "murzynka", którego komercyjne, homoidalnokształtne wersje potrafią rónież przyprawić o mdłości.

Kurdyjski tak, ale nie dla dzieci

24.03.2006 Kurdyjski tak, ale nie dla dzieci
Za Gazetą Wyborczą: "Setki tysięcy Kurdów, którzy z okazji nadejścia nowego roku (newroz) tańczą i śpiewają od kilku dni na ulicach i placach miast południowo-wschodniej Turcji, mają tym razem szczególny powód do świętowania. Wczoraj o godzinie 16.30 w prywatnej regionalnej telewizji Soz ruszył 45-minutowy program "Obyczaje i tradycje". Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że po raz pierwszy w historii nadano audycję po kurdyjsku. [...] Zmiana jest zasługą Unii, która w 2002 r. wymusiła na Ankarze zgodę, by telewizje i radia mogły nadawać programy po kurdyjsku. Zgoda pozostawała jednak przez cztery lata na papierze, bo turecka rada radiofonii i telewizji piętrzyła przed prywatnymi nadawcami trudności biurokratyczne, wytykając najdrobniejsze błędy i braki we wnioskach. Dopiero dwa tygodnie temu, gdy nie było już do czego się przyczepić, trzej wymienieni nadawcy otrzymali zielone światło. Warunki postawiono im jednak drakońskie - do 45 minut dziennie po kurdyjsku dla telewizji, a godzina dla radia, napisy tylko po turecku i żadnej nauki kurdyjskiego, programów dla dzieci ani antypaństwowych treści."

"Polowanie" na pracowników Shella w Nigerii

18.01.2006 Nic tak ostatnio nie wstrząsnęło światem jak "polowanie" na pracowników Shella w Nigerii. Ceny ropy poszły w górę. Ale ważniejsze czasem są tzw. małe kroczki, na których stawianie moglibyśmy akurat mieć wpływ. Takim przykładem jest obcinanie pomocy dla Afryki przez jedno z najbogatszych państw świata! Co można zrobić w demokratycznym państwie?

Dziwaczna decyzja Prezydenta Gdańska została uchylona

30.11.2005 Dziwaczna decyzja Prezydenta Gdańska została uchylona i członkowie Koła wzięli udział w legalnej Reaktywacji Demokracji w Gdańsku 27.11.2005. Źli ludzie rzucali jajkami ("kurze czy kacze?!") w tak zapalczywym gniewie, że kilkukrotnie "przestrzeliwali" trafiając w pozostałych wyznawców jedynie słusznych rozwiązań. Policja, tym razem ochraniała pikietujących przed przeważającymi siłami mroku i ciemnoty. Miłośnicy demokracji w asyscie Policji wychodzili z Długiej bocznymi uliczkami, bo agresywni i pomyleni [co do powodów, dla których tam przyszliśmy] ludzie stanęli z kamieniami na drodze.

Tego samego dnia antyfaszystowskie protesty odbyły się w Moskwie, ale tam zostały stłumione przez władze.

Zdjęcia: 1 2 3 4

WTO

23.11.2005 Co trzeba wiedzieć zanim obejrzy się relacje ze szczytu WTO w Hong Kongu? A w czym można wziąć udział?

Karykatury Mahometa

23.11.2005 Szacunek czy posłuszeństwo? Reakcje na duńskie karykatury Mahometa. Jak w tym kontekście wyglądają nasze polskie obrazy uczuć religijnych?

Akt obywatelskiego nieposłuszeństwa

19.11.2005 Członkowie Koła uczestniczyli w akcie obywatelskiego nieposłuszeństwa w Poznaniu. O rozbiciu/pobiciu Marszu Równości.

Co Polacy sądzą o wielokulturowości?

16.11.2005 Co Polacy sądzą o wielokulturowości? Jakie są reakcje na zajścia we Francji? Polecam ciekawy głos o kondycji dzisiejszej Europy i ... polskie komentarze pod artykułem: Gazeta Wyborcza M.Z.

Zamieszanie w Fortecy

13.11.2005 Zamieszanie w Fortecy
Już trzeci tydzień trwają zamieszki we Francji. Płoną samochody. Od jakiegoś czasu próbuję się czegoś o problemie dowiedzieć. Obraz tego, co dostaję w mediach wygląda na uproszczony, zzumowany na ogień, a analizy przycięte do stereotypów.

Usiłuje się to zjawisko zaklasyfikować wg kryteriów podobieństwa do Intyfiady i protestów roku '68. Nie są mi znane szczegóły powyższych, ale jedno rzuca się w oczy - coś nie słychać w mediach głosu protestujących. Pojawiają się pomysły odsyłania niegrzecznych młodych ludzi do... krajów ich dziadków. Zastanawia mnie, ile jest we Francji młodzieży pochodzenia nie-afrykańskiego. Odliczając turystów chyba będzie ich wyraźna mniejszość, ale nie wiem niestety.

Samochód bywa określany jako "narzędzie pracy" i jest to coś, co większość mieszkańców miasta ma/kupuje bez większych problemów. Młodzi mieszkańcy przedmieść chyba mają nieco inny pogląd na temat dostępności tego dobra. Przynajmniej od teraz samochód zaczyna symbolizować coś więcej niż tylko kryzys paliwowy.

Niszczenie własności, pod określeniem "odzyskiwanie przestrzeni publicznej", już od jakiegoś czasu jest stosowane jako jeden z najskuteczniejszych sposobów na zwrócenie uwagi mediów. Nikt nie chciałby żeby spłonął jego samochód, ale dobrze jest pamiętać, że niszczona jest zwykle ubezpieczona własność.

Z nieufnością przyjmuję informacje o tym, że przyczyną zamieszek jest bezrobocie i religijny ekstremizm. Bezrobocie jest wszędzie, a problemem jest wykluczanie ze społeczeństwa z jakim się ono wiąże. Zajadłość zamieszek wskazuje na to, że niezadowoleni w końcu po prostu "się policzyli".

W tym roku byłem latem w Tuluzie. Zaskoczyło mnie dużo jawnej przemocy na ulicach. Miejscowi sqautersi tłumaczyli to francuskim prawem, które nie ściga pobicia z urzędu. Policja nie wtrąca się w "sprawy lokalne", póki nie pojawi się zgłaszająca pobicie ofiara. Być może sama "aktywność" przedmieść nie jest dla ich mieszkańców tak niezwykła jak stała się dla "właścicieli".

Podobne zamieszki u nas zbyt szybko nie wybuchną, myślę. Żyjemy na prowincji. Stąd jeszcze jest dokąd uciec. A Warszawa wkrótce będzie trzecią pod względem ludności stolicą Polski - po Chicago i Londynie oczywiście. Ale dokąd uciekać z Paryża?!

Być może potrzeba czasu, aby do mediów korporacyjnych przedostały się informacje o przyczynach tych zamieszek. Przypominają mi się protesty alterglobalistyczne, które na początku pokazywane były tylko jako zamieszki i sporo czasu minęlo nim zrezygnowano z nazwy "antyglobaliści" i zaczęto im się lepiej przyglądać.

Dobrze, że jest Interent:

"Francja: Fala zwrotna � Neokolonialne Tsunami"
Veronika Serada

Francji: Dosc represji dla koloru skóry!
Info z Wikipedii

Demokracja Festiwalowa

02.07.2005 Czy demokracja festiwalowa (dziś nie wystarcza sondażowa) wpłynie na polityków, losy Afryki i...wspólną politykę rolną Unii Europejskiej? Czyli czy Live8 wystarczy, żeby politycy G8 zaczęli słuchać lub przynajmniej TO usłyszeli. Dziś na scenie był nawet Bill Gates! Ale nie dlatego dopisałem się do listy. P.K.

Zwycięstwo Roma w "Idolu"

24.06.2005 Zwycięstwo Roma w "Idolu"
Mianem przełomu w stosunkach czesko-romskich określiły we wtorek czeskie media zwycięstwo 27-letniego Roma - Vlastimila Horvatha w popularnym konkursie telewizyjnym "Idol". Ekspert d/s romskich Jan Czervenka powiedział, że Romowie potrzebują więcej takich sukcesów. Jego zdaniem, cenniejsze byłyby jednak sukcesy zbiorowe.

Komisja ds. Afryki

21.06.2005 Jak my to robimy, że jesteśmy tacy wspaniali?! Myles Wickstead - sekretarz powołanej przez rząd brytyjski Komisji ds. Afryki - przekonywał w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, że powinniśmy przekazywać krajom afrykańskim swoje doświadczenia w budowie instytucji państwa demokratycznego. Ta wiedza jest tam równie cenna co gotówka. Polacy uprzejmie kiwali głowami.

Okazuje się, że ociekająca aferami Polska może być dla kogoś DOBRYM przykładem. Przeliczaniu głosów wyborczych nie towarzyszy u nas odliczanie żołnierzy, zmianie władz - nerwowe spoglądanie w kierunku generałów. Korupcja, która między innymi Nigerii i Kenii odebrała szanse na anulowanie długów przez G8, jest u nas w końcu realnie ścigana.

Dlaczego problem pomocy w Afryce spotyka się w Polsce z powszechnym zrozumieniem i poparciem? Nie tylko dlatego, że mamy wodę,prąd i gaz! Jesteśmy członkami eksluzywnych klubów dla bogatych UE, NATO, OECD. I chyba nie tylko dlatego, że boimy się fali zdesperowanych uchodźców czy nawet epidemii AIDS i że Ryszard Kapuściński pisze po polsku. Prawdopodobnie również nie dlatego, że temat ten jest wciąż żywo dyskutowany w licznych parafiach, podczas debat politycznych czy niedzielnych wypadach do supermarketów. No, więc dlaczego?

Powszechnie wiadomo, że dziś w ramach pomocy do całej Afryki trafia 25 mld dol. rocznie, a to nieco mniej niż połowa zaplanowanych wydatków budżetu Polski na 2005 rok (208 mld zł). Brytyjczycy proponują podwojenie tej sumy, a jeśli mechanizmy kontrolne dowiodą, że jest prawidłowo wykorzystywana, dołożenie za kilka lat kolejnych 25 mld. Ponieważ większość krajów tzw. starej Unii zdecydowała się do 2015 r. znacząco zwiększyć wydatki przeznaczane na pomoc międzynarodową, do 0,7 proc. PKB rocznie (obecnie to kryterium spełnia tylko Dania), więc nie powinno być kłopotów ze sfinansowaniem tej inicjatywy.

Na podstawie artykułu Adama Leszczyńskiego w Gazecie Wyborczej P.K.

Pocztówka

20.06.2005 Wydrukuj sobie okolicznościową pocztówkę ze strony UNHCR.

Status uchodźcy

20.06.2005 Polska jest państwem o największej w UE ilości obywateli uciekających w trosce o swe bezpieczeństwo. Aż 81 Polakom przyznano w ub.r. w różnych krajach status uchodźcy. Podajemy za Gazetą Wyborczą.

Międzynarodowy Dzień Uchodźcy

20.06.2005 Międzynarodowy Dzień Uchodźcy. Odwaga nie zna granic! Więcej na UNHCR w Polsce, na UNICEF Polska, w "Pomagamy", na stronach PAH-u itp.

Fort Europa

20.06.2005 "Fort Europa" - hip-hopowy i szwedzki skład Looptroop już od 27 kwietnia atakuje zamkniętą, nieludzką a jednak naszą Europę:

"We built up and tore down the Berlin Wall
only to build a new and improved around our crumblin' Fort (Europa)
This one was a bit tricky, not visible to the naked eye
and if you was lucky
you could slip through the cracks and the crevices tuckin'
your life under your arm, this way some people snuck in
only to become second class citizens"

Parada Równości

11.06.2005 W Warszawie odbywa się dziś Parada Równości, której uczestnicy sprzeciwiają się homofobii w Polsce oraz łamaniu praw obywatelskich przez prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego. Nie tylko dla uczestników parady ostatnie kontrowersje wokół wydarzenia to prawdziwe "zderzenie cywilizacji" i jeden z najważniejszych testów naszej demokracji. P.K., M.Z.

Londyn dzisiejszy

25.04.2005 7,3 mln mieszkańców, z których prawie jedna trzecia urodzona jest w innym kraju, dzienny obrót euro większy niż w całej reszcie Europy razem wziętej, 50 różnych wspólnot etnicznych, 300 języków, różnorodność, ale i wciąż rosnąca przestępczość. Taki jest dzisiejszy Londyn i wszystko to nie byłoby możliwe bez ciągłego napływu imigrantów, ostatnio najczęściej z nowych krajów UE. Londyn to chyba jedno z niewielu miejsc w Europie, gdzie widzi się korzyści z ciągłego napływu cudzoziemców, a co za tym idzie, również nowych idei, i które przez to rozwija się w szalonym tempie. Jednocześnie wielu polityków chce ograniczenia napływu ludności do miasta i skutecznego jej "przesiewu". Artykuł o XXI-wiecznej metropolii można znaleźć w najnowszym wydaniu Newsweeka (z 25.04.2005). M.Z.

Wyburzenie bloków

24.04.2005 Dania Coraz popularniejsza wśród władz duńskich staje się idea wyburzenia bloków, w których mieszkają imigranci. Celem takich działań ma być likwidacja "gett", czyli miejsc, gdzie mieszkają wyłącznie imigranci i które sprzeczne są z ideą integracji społeczeństwa. Mieszkańcy bloków w większości są bezrobotni, a jak twierdzą politycy, według najnowszych badań łatwiej jest znależć pracę tym, których sąsiedzi ją mają. (Źródło: Nord Jyske Stiftstidende 24.04.2005) Czy jednak burzenie domów (mimo nazwy "getto", wszystkie mieszkania mają wysoki standard) i przymusowe przesiedlanie ich mieszkańców to na pewno dobry sposób na integrację? Jak na razie nie widać wielu innych pomysłów, bo zachęcanie Duńczyków do mieszkania razem z imigrantami nie przynosi skutku... M.Z.

Zapewnił, że będzie dążył do otwartego i poważnego dialogu

20.04.2005 Nowy papież Benedykt XVI na przekór obawom swoich krytyków zapewnił, że będzie dążył do otwartego i poważnego dialogu z innymi wyznaniami i kulturami. Obawy powstały w związku z wypowiedziami kard. Ratzingera, zanim jeszcze został głową kościoła, w których podkreślał wyższość chrześcijaństwa nad innymi religiami. Czy przy takim podejściu dialog jest możliwy?

Cztery uczennice zostały wzięte jako zakładniczki

19.04.2005 Niemcy Cztery uczennice zostały wzięte jako zakładniczki przez ubiegającego się o azyl Irańczyka, który chciał użyć je do pertraktacji z rządem. Mężczyzna był niezadowolony z warunków w swoim tymczasowym miejscu zamieszkania, a jednocześnie domagał się sprowadzenia do Niemiec swojej irańskiej rodziny. Po pięciu godzinach policja odbiła dziwczynki. Źródło: Nord Jyske Stiftstidende M.Z.

Ogłoszono już wyniki wyborów prezydenckich w Iraku

06.04.2005 Irak Ogłoszono już wyniki wyborów prezydenckich w Iraku. Przywódcą państwa został Kurd. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Kurdowie zawsze stanowili mniejszość narodową, często mocno prześladowaną i dążącą do niepodległości. Dziś dzięki prezydentowi oraz znacznej liczbie kurdyjskich posłów mają szanse na duży wpływ na kraj. Czy utrzymają się dążenia niepodległościowe? I jak na tę sytuację zareagują uchodźcy kurdyjscy rozproszeni niemal po całym świecie? Jak wynika z niektórych badań (Patrz: Kurdish Refugees in Sweden na naszej stronie) duża część z nich czeka z utęsknieniem na sytuację, w której będą mogli wrócić. Czy ten momont już nadszedł? M.Z.

Wydłużenie okresu przymusowego zamieszkania w małych gminach

06.04.2005 Dania Okres, w którym uchodźcy w Danii mogą mieszkać tylko w wyznaczonych dla nich małych gminach ma się przedłużyć. Dziś uchodźcy mogą po trzech latach mieszkania w małej gminie przeprowadzić się do większego miasta. Wtedy jednak, jak alarmują duńskie władze, często przeprowadzają się do gett, czyli dzielnic, w których jest już wielu imigrantów. Dlatego też zamierzana jest zmiana prawa i wydłużenie okresu przymusowego zamieszkania w małych gminach. M.Z.

Zmarł jeden z najbardziej zasłużonych dla pokoju, dialogu kultur i religii ludzi naszych czasów

02.04.2005 Zmarł jeden z najbardziej zasłużonych dla pokoju, dialogu kultur i religii ludzi naszych czasów, Papież Jan Paweł II. W ciągu swojego episkopatu walczył on o demokrację, prawa człowieka i pokój na świecie. Jako pierwszy papież oficjalnie wszedł do meczetu i synagogi, nazywając Żydów starszymi braćmi. Przepraszał za winy katolików i próbował naprawić 2000-letnie złe stosunki między oboma religiami. Przez Dalai Lamę nazywany bliskim przyjacielem i człowiekiem wielkiego ducha. Pomagał w pokojowej walce z komunizmem, sprzeciwiał się wojnom, m.in. w Iraku, na Bałkanach czy chilijsko-argentyńskiej, którą pomógł zakończyć. Był jednym z największych głosicieli praw człowieka i praw narodów (m.in. prawa do ziemi, które należy się zarówno Żydom jak i Palestyńczykom). Będzie nam go brakować... M.Z. Więcej: TVP

W Wolnym Mieście Christiania...

18.03.2005 Christiania W Wolnym Mieście Christiania, powstałym ponad 30 lat temu w jednej z dzielnic Kopenhagi, zebrał się wczoraj tłum, by zapalić "skręta" i zaznaczyć w ten sposób rocznicę zniszczenia w Christianii budek z marihuaną. Christiańczycy, którzy ogłosili się niezależni od rządu duńskiego i władz Unii Europejskiej, do zeszłego roku cieszyli się szczególnymi prawami. Christiania była jednym miejscem w Danii, gdzie legalnie można było kupić marihuanę. 16 marca 2004 roku policja duńska zniszczyła jednak Pusher Street -ulicę wypełnioną budkami z "trawą" i zdelegalizowała handel. W rocznicę tego wydarzenia Christiańczycy odśpiewali swój hymn i ustawili w mieście nową "hush-budkę", jako symbol protestu przeciw mieszaniu się rządu duńskiego w sprawy Wolnego Miasta. Żródło: Politiken M.Z.

Rada Ds. Zwierząt i Etyki proponuje wprowadzenie zakazu rytualnego zabijania zwierząt

18.03.2005 Dania Rada Ds. Zwierząt i Etyki proponuje wprowadzenie zakazu rytualnego zabijania zwierząt, polegającego na niestosowaniu znieczulenia i powolnym podcinaniu gardła zwierzęcia. Tradycja ta jest niezgodna z wszelkimi normami dotyczącymi humanitarnego traktowania zwierząt, jest ona jednak bardzo ważna dla muzułmanów i ortodoksyjnych Żydów, którzy nie jedzą mięsa pochodzącego ze zwierząt zabitych w inny sposób... Źródło: Politiken M.Z.

Rosja potrzebuje imigrantów

17.03.2005 Rosja Rosja potrzebuje imigrantów - powiedział dziś Władimir Putin. W kraju, z którego w latach 1981-2001 wyjechało ponad 100 000 osób, brakuje siły roboczej. Prezydent proponuje zmianę ustawy o imigracji tak, by ułatwić napływ nowych pracowników. Źródło: Gazeta Wyborcza. M.Z.

w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia wojny w Iraku

17.03.2005 Irak Według źródeł PAP w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia wojny w Iraku zginęło tam ok. 30 000 osób, z czego 17-20 000 to iraccy cywile... M.Z.

w Rwandzie trwają masowe sądy nad zbrodniarzami

17.03.2005 Rwanda Jak podaje tygodnik Time (Time, 21.03.2005) w Rwandzie trwają masowe sądy nad zbrodniarzami winnymi śmierci członków plemienia Tutsi w czasie wojny z 1994 roku. Sądy zwane Gacaca, od słowa oznaczającego trawę, na której się odbywają, prowadzone są niemal w każdej wiosce, gdyż około jedna ósma społeczeństwa (milion osób!) jest oskarżona. Jak pokazuje przypadek jednego z członków plemienia Hutu, który prosił rodzinę swojej ofiary o wybaczenie - sądy te są w stanie przywrócić porządek wciąż odbudowującej się po wojnie Rwandzie. Krytyce podlega jednak decyzja prezydenta Paula Kagame (Tutsi), na mocy której odwetowe zbrodnie Frontu Patriotycznego Rwandy na Hutu nie będą rozpatrywane. M.Z.

Palestyńskie ugrupowania zbrojne podpisały deklarację

17.03.2005 Bliski Wschód Według informacji Gazety Wyborczej, palestyńskie ugrupowania zbrojne podpisały deklarację, w której zgodziły sie na nieograniczony w czasie rozejm z Izraelem, jeśli tylko władze tego kraju zobowiażą się do zaprzestania wszelkich ataków na Palestyńczyków i uwolnienia palestyńskich więźniów. Władze izraelskie nie wierzą jednak w spokój i rządają całkowitego rozbrojenia palestyńskich grup zbrojnych. M.Z.

Wiceszef rosyjskiego MSZ Jurij Fiedotow powiedział....

17.03.2005 Rosja, Łotwa, Estonia Wiceszef rosyjskiego MSZ Jurij Fiedotow powiedział dziś, że prawa mniejszości rosyjskiej na Łotwie i w Estonii są rażąco naruszane. Połowa rosyjskojezycznych mieszkanców tych krajów jest pozbawiona obywatelstwa - dodał na posiedzeniu Komisji Praw Człowieka ONZ w Genewie, ostrzegając jednocześnie USA i UE przed przedstawieniemm projektu rezolucji w sprawie Czeczenii. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej rosyjska deputowana do Parlamentu Europejskiego z Łotwy zaprotestowała także przeciw konieczności uczenia się przez Rosjan mieszkających na Łotwie języka łotewskiego i zaproponowała by ONZ potępił za to Rygę... M.Z.

Izrael przekazał dziś Palestyńczykom kontrolę nad Jerychem

17.03.2005 Bliski Wschód Izrael przekazał dziś Palestyńczykom kontrolę nad Jerychem. To najstarsze miasto świata należało do Autonomii Palestyńskiej do czasu drugiej intifady w 2003 roku, kiedy to wkroczyło do niego wojsko izraelskie. Przekazanie Jerycha i czterech innych miast Palestynie zostało ustalone na spotkaniu władz Izraela i Autonomii w lutym. Źródło: Gazeta Wyborcza. M.Z.

800 000 demonstrantów wyszło na ulice Bejrutu

14.03.2005 Liban Około 800 000 demonstrantów wyszło na ulice Bejrutu domagając się jak najszybszego uwolnienia kraju spod dominacji syryjskiej. Syryjscy żołnierze wkroczyli do Libanu w latach 1975-90 jako sily stabilizacyjne, do tej pory jednak nie chcieli go opuścić... Źródło: Gazeta Wyborcza. M.Z.

W Chinach uchwalono jednogłośnie

14.03.2005 Chiny, Tajwan W Chinach uchwalono jednogłośnie "prawo przeciwko secesji Tajwanu", które przewiduje, że gdyby Tajwan ogłosił formalną niepodległość (faktycznie jest on bowiem już niezależny od Chin), Pekin nie zawacha się użyć "środków innych niż pokojowe i wszelkich koniecznych", by temu zapobiec. W wyspę już teraz wymierzonych jest 700 rakiet... Źródło: Gazeta Wyborcza. M.Z.

Państwo białoruskie zapewniło...

13.03.2005 Białoruś Państwo białoruskie zapewniło sobie poprzez dekret prezydenta Łukaszenki całkowitą kontrolę nad wyjazdami swoich obywateli z kraju. Pod pozorem ochrony przed handlem żywym towarem wprowadzono nowe zasady, które uniemożliwiają wyjazd Białorusinów na studia czy do pracy za granicę bez zezwolenia Ministerstwa Sprawa Wewnętrznych bądź ministra edukacji. Za złamanie przepisu grozi kara grzywny lub więzienia, także dla biur turystycznych, które w porę nie zgłoszą ucieczki swojego klienta w czasie zagranicznej wycieczki. Źródło: Gazeta Wyborcza. M.Z.

Duńska minister ds. integracji i uchodźców zdecydowała....

11.03.2005 Dania Duńska minister ds. integracji i uchodźców Rikke Hvilshøj zdecydowała, że rodzina albańskich imigrantów, która od siedmiu i pół roku przebywa w Danii, ma wrócić do swojego kraju. Dzieci albańskiej pary małżonków mówią tylko po duńsku, najmłodsze (czwarte) z nich jest też tu urodzone. Ojcu dzieci z kolei grozi po powrocie siedem lat więzienia za odmowę służby wojskowej. Gazecie Nordjyske Stiftstidende, w której można przeczytać o tej sprawie nie udało się jednak namówić pani minister do rozmowy. M.Z.

kolektywizm japoński

11.03.2005 Japonia Wszystkich zainteresowanych problematyką kolektywizmu społeczeństwa japońskiego odsyłam nie tylko do jednej z prac na naszej stronie ("My" w Japonii), ale też do artykułu opublikowanego dziś w Gazecie Wyborczej analizującego to zagadnienie: Japońskie cząstki elementarne M.Z.

Oskarżył szwedzką firmę IKEA o dyskryminowanie kobiet

10.03.2005 Norwegia Jak podaje Gazeta Wyborcza premier Norwegii oskarżył szwedzką firmę IKEA o dyskryminowanie kobiet przez pokazywanie tylko mężczyzn w ilustrowanych instrukcjach montażu mebli. Firma tymczasem obawia się, że pokazując wizerunki kobiec składających samodzielnie meble, mogłaby narazić się na niezadowolenie muzułmanów. Jak widać - wyimaginowane czy nie napięcia między arabską ulicą a laicką Europą są brane pod uwagę także przez tzw. wielkie korporacje. Interesujące wydaje mi się to, że uwagi pod adresem "szwedzkiej" firmy czyni norweski premier. Z jednej strony Norwegowie wydają się najbardziej świadomi skutków manipulacji, o jaką posądzają sąsiadów. Z drugiej strony "szwedzkość" IKEI pozwala sądzić, że krytyka ta nie pozostanie bez echa. I bardzo dobrze! Skoro jakaś korporacja rozrasta się pod szwedzkim sztandarem, to niech akceptuje "niewygodne" wartości, które ta flaga symbolizuje. Pssst! Nie mówcie tego Chińczykom ;) P.K.

Międzynarodowy Dzień Walki Kobiet

08.03.2005 Dania W Międzynarodowy Dzień Walki Kobiet (tak się to święto nazywa w Danii) kilkadziesiąt muzułmanek złożyło do policji skargę na jednego z imamów, który publicznie głosi konieczność uległości kobiet wobec mężów oraz to, że miejsce kobiety jest w domu. Rodziny muzułmańskie osiedlające się w Danii trafiają tu na zupełnie inne stosunki społeczne i inną kulturę, wiele kobiet zapoznaje się ze swoimi nowymi prawami. I tak właśnie powinno być - uważa jedna z Marokanek, z którą wywiad można przeczytać w dzisiejszym wydaniu dziennika Politiken. Mężowie bowiem często chcą kontrolować swoje żony i zakazują im pracy czy nauki języka duńskiego, co również zmniejsza ich szanse na integrację w społeczeństwie. Kobiety imigrantki są najbardziej narażoną na bezrobocie grupą w Danii, do czego przyczynia się także noszone przez nie (często całkowite) nakrycie głowy - niechętnie widziane przez pracodawców. M.Z.

Ostre warunki integracji z nowymi krajami Unii Europejskiej

01.03.2005 Dania Ostre warunki integracji z nowymi krajami Unii Europejskiej dają się Duńczykom coraz bardziej we znaki. Cała duńska scena polityczna żyje dziś skandalem związanym z jedną z członkiń Rady Ministrów. Jej mąż mianowicie zatrudniał w swojej firmie czterech litewskich pracowników, którzy mieli wcześniej pozwolenie na pracę, ale podczas starania się o jego przedłużenie pracowali, choć jest to zabronione. Mąż pani minister tłumaczy, że taka zawsze była praktyka i nie wiedział, że jest to zabronione, większość społeczeństwa uważa jednak według badań duńskiej telewizji, że minister powinna zrezygnować ze swojego stanowiska ze względu na błędy męża... Zatrudnianie pracowników z nowych krajów UE jest także tematem innego skandalu, o którym można przeczytać w duńskich gazetach. Dotyczy on duńskiej firmy mięsnej Danish Crown, która w swoich niemieckich zakładach produkcyjnych zatrudnia Polaków, płacąc im dużo mniej niż musiałaby Niemcom. Spotyka się to oczywiście z pretensjami niemieckich bezrobotnych pracowników, ale też ogromną dezaptobatą Duńczyków, oskarżających firmę o wykorzystywanie taniej siły roboczej... M.Z.

kryzys tożsamości europejskiej

28.02.2005 Dzisiejsze wydanie tygodnika Time porusza problem kryzysu tożsamości europejskiej. W specjalnym raporcie poświęconym temu tematowi, autorstwa Vivienne Walt oraz J.F.O.McAllister możemy przeczytać między innymi wypowiedź profesora Belgium's Ghent University, Carla Devos na temat integracji w Europie: "The fact that [second-generation Muslims] are still thought of as immigrants means we have a big, big problem. They're born here. They pay their taxes. They speak the languages. They are not guests in the European house; they're co-owners" (Time 28 II 2005/vol.165/nr9, str.35). J.F.O.McAllister przytacza też dane, z których wynika, że w latach 1999-2000 w Wielkiej Brytanii imigranci wnosili do skarbu państwa poprzez podatki 10% więcej pieniędzy, niż z niego brali poprzez różnego rodzaju usługi i zapomogi. Mimo wszystko jednak są oni uważani przez Europejczyków za ciężar i zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania państwa. W artykule przeczytać możemy między innymi o zabiegach rządów Belgii, Holandii, Danii czy Wielkiej Brytanii zmierzających do ograniczenia napływu imigrantów czy o badaniach, z mówiących o tym ilu rzeczywiście, a ilu w wyobrażeniach Europejczyków, imigrantów żyje w krajach europejskich. Więcej: www.timeeurope.com M.Z.

Przeciw dyskryminacji Duńczyków obcego pochodzenia w dyskotekach

27.02.2005 Dania Telewizja duńska rozpoczęła kampanię przeciw dyskryminacji Duńczyków obcego pochodzenia w dyskotekach. Przy użyciu ukrytej kamery reporterzy zbadali sytuację przy wejściu do dyskotek. Grupa pięciu Duńczyków arabskiego pochodzenia została wpuszczona tylko do jednej z kilku badnych kopenhaskich dyskotek. Pretekstem do niewpuszczenia grupy przez "bramkarzy" dyskotek był brak zaproszeń, nieodpowiednie ubranie czy zbyt duża ilość osób wchodzących razem. Podobnie ubrana grupa pięciu młodych ludzi duńskiego pochodzenia nie miała problemów z wejściem do żadnej z badanych dyskotek... Właściciele dyskotek nie wyrazili chęci współpracy przy kampanii przeciw dyskryminacji uważając problem za wyolbrzymiony. M.Z.

Studia na duńskich uniwersytetach będą płatne dla zagranicznych studentów

27.02.2005 Dania Studia na duńskich uniwersytetach będą płatne dla zagranicznych studentów - zdecydował dziś rząd duński. Celem jest poprawa jakości studiów, przeciwnicy zmiany uważają jednak, że zamiast najlepszych studentów do Danii przyjeżdżać będą tylko najbogatsi... M.Z.