tag:blogger.com,1999:blog-1260050795926396166.post6429862100450431871..comments2023-04-03T12:57:25.352+02:00Comments on Myśli NaStyku Kultur: Bóle w krzyżu: pedagogika pracy czy religii?Piotr Kowzanhttp://www.blogger.com/profile/08811677228706755439noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-1260050795926396166.post-24251577275064336102008-03-31T19:10:00.000+02:002008-03-31T19:10:00.000+02:00Piotrze, błagam, ciesz się duńskim życiem, korzyst...Piotrze, błagam, ciesz się duńskim życiem, korzystaj, żyj długo i szczęśliwie. O Polsce zapomnij i nie pisz więcej, jak w Danii wspaniale. Bo dla mnie to jak słuchanie marsjańskiej radiostacji, albo wizyta w muzeum osobliwości.<BR/><BR/>No chyba, że chcesz, żebym z powodu nadmiaru frustracji wyszedł z karabinem na ulicę. Bo u nas jest problem taki, że bóle pleców to normalka, zwłaszcza jak w biedronce ciąga się dwutonowe wózki, a telewizja publiczna dba w "Kawie czy herbacie" o nasze kulinarne zainteresowania rodem z zagranicy lub dba o naszą polską, tradycyjną wioskowo- małomiasteczkową moralność.<BR/><BR/>;p<BR/><BR/>Przy okazji, w radiu Tok FM słuchałem dzisiaj dyskusji o lewicy i niejaki pan Meller, ten od Playboja i dzieńdobrytevałenowania, mówił, że lewica ma swoje miejsce na scenie politycznej. Jakby miała nie mieć, ale wszyscy przecież powinniśmy rozumieć, zdaniem Mellera, że lewica dzisiaj to jedynie koncept obyczajowy- czyli popieranie gejów, walka z Kościołem. Bo przecież nie ma w obecnych realiach możliwości wprowadzania gospodarczych alternatyw. A w dodatku, to nawet lewica kochająca gejów też go denerwuje, bo to w sumie za bardzo radykalne i niesmaczne.<BR/><BR/>I to jest modelowy przykład nastawienia Polaka, któremu się udało, bo ma ciekawą i dobrze płatną pracę. Najsmutniejsze jest jednak to, że Meller jest jedną z osób, które były na słynnym spotkaniu Millera- wówczas betonu do kwadratu- z opozycyjną młodzieżą. I to chyba chichot historii, że obaj panowie mówią dzisiaj jednym, neoliberalnym głosem: młodzieżowy wojownik z komunizmem, promujący wolność, ale jedynie w zakresie wyboru gołej dupy z "Playboya" i "obrońca mas ludowych", który chce ich bronić za pomocą liniowego podatku... Już o ich podobieństwie nazwisk nie wspomnę.<BR/><BR/>Naprawdę szczerze się popłaczę. Albo nie, w geście niemocy zacznę popierać Sierakowskiego, chociaż działa mi na nerwy, ale coraz częściej KP mówi o wykluczonych ekonomicznie, bo do niedawna walczyli głównie o wolność do dysponowania penisami i waginami.<BR/><BR/>Pozdro :)GDShttps://www.blogger.com/profile/17575324932896033122noreply@blogger.com