11 stycznia 2012

Szkoła jako społeczna alternatywa (od strefy autonomicznej do ruchu społecznego)

Zapraszamy na otwarty wykład dr Piotra Laskowskiego
Szkoła jako społeczna alternatywa (od strefy autonomicznej do ruchu społecznego)

Czas: 20. stycznia 2012 (piątek), godz. 15:00
Miejsce: Uniwersytet Gdański, Wydział Nauk Społecznych, aula S203
Organizatorzy: Doktoranckie Koło Naukowe Na Styku, Polskie Towarzystwo Pedagogiczne Oddział w Gdańsku, Instytut Pedagogiki UG

dr Piotr Laskowski: nauczyciel, pierwszy dyrektor Wielokulturowego Liceum Humanistycznego im. Jacka Kuronia w Warszawie. Autor takich książek jak: "Szkice z dziejów anarchizmu" Warszawa: Muza, 2007 oraz "Maszyny wojenne. Georges Sorel i strategie radykalnej filozofii politycznej" Warszawa: Czarna Owca 2011.

Punktem wyjścia wykładu będą kwestie pedagogiczno-edukacyjne (w tym praktyki wielokulturowości) oraz analizy zjawiska polskich oburzonych. Uczniowie Wielokulturowego Liceum Humanistycznego im. J. Kuronia zainicjowali marsz oburzonych w Warszawie i potem przez wiele weekendów wprowadzali w życie niehierarchiczne sposoby rządzenia i dyskutowania w szkole.

W ramach przygotowań do dyskusji polecamy dostępne w sieci wystąpienie naszego prelegenta w Rozbracie w Poznaniu na temat możliwości edukacji wolnościowej w Polsce.

23 grudnia 2011

Książka KN Na Styku: Bieda we współczesnej Polsce

Mamy przyjemność zaprezentować książkę pt. "Oblicza biedy we współczesnej Polsce". Do publikacji zaprosiliśmy naukowców, aktywistów i działaczy pozarządowych, jest więc ona efektem pracy badaczy różnych środowisk. Współczesne postrzeganie biedy zależy w dużym stopniu od tego, jak postrzegana i mierzona była ona do tej pory. Jednak sytuacja, w której dla wielu polskich obywateli życie w kraju stało się przedmiotem wyboru, nie pozostała bez wpływu na koncepcję tej książki. Nawet jeśli nie zrywamy z historycznym wymiarem biedy w Polsce, to poważnie nadwyrężyliśmy ten związek. Wybrani autorzy przyglądają się często nowym wymiarom biedy (np. zadłużenie) oraz popularyzują nowe koncepcje (np. ubóstwo energetyczne). Wybrane prace koncentrują się na współczesnym wymiarze biedy, co podkreśliliśmy w tytule publikacji. Zapraszamy do zapoznania się z publikacją oraz zachęcamy do jej upowszechniania.


Oblica biedy we współczesnej Polsce

26 listopada 2011

"Napastowanie seksualne. Głupia zabawa czy poważna sprawa?", spotkanie z autorką Anną Wołosik

Gdańsk 2016 oraz Koło Naukowe Badaczy Kultur “Na Styku” z Uniwersytetu Gdańskiego

zapraszają na promocję książki “Napastowanie seksualne. Głupia zabawa czy poważna sprawa?” oraz na spotkanie z autorką Anną Wołosik

2 grudnia (piątek) godz. 18.00

Gdańsk 2016

ul. Długi Targ 39/40

Wstęp wolny

Prowadzenie: Anna Dukowska


Promocja książki odbywa się w ramach projektu Świat Praw Człowieka

Podczas spotkania będzie można nabyć książkę w promocyjnej cenie 40 zł

Książka adresowana jest do nauczycieli, wychowawców, pedagogów i psychologów szkolnych i oferuje im, oprócz teoretycznego wprowadzenia w problematykę napastowania seksualnego, w części II rady i sugestie co robić, by do przemocy ze względu na płeć w szkole nie dochodziło i jak działać w sytuacji , gdy do napastowania seksualnego jednak dojdzie, a w części III scenariusze zajęć dla młodzieży, do wykorzystania na zajęciach z profilaktyki przemocy, na lekcjach wychowawczych i przygotowania do życia w rodzinie.


Książka jest próbą przedstawienia w przystępnej, a nie ściśle naukowej formie, stanu wiedzy o problemie przemocy ze względu na płeć w relacjach rówieśniczych, zjawiska uznawanego w wielu krajach za społeczny problem. W Polsce rówieśnicza agresja seksualna nie jest postrzegana jako zjawisko szczególne i odrębne, nie doczekała się, jak dotąd, należytego opracowania, nie ma też własnej nazwy. Stąd zawarta już w tytule propozycja , aby niewłaściwe zachowania o charakterze seksualnym w grupie rówieśniczej opisywać terminem napastowanie seksualne.

Książka stawia sobie za cel:

  • pokazanie, iż rówieśnicza agresja i przemoc jest “zorientowana” płciowo. Czynnikiem wywołującym wiele agresywnych zachowań jest płeć osób poszkodowanych (najczęściej dziewcząt), co pozostaje faktem zupełnie niewidocznym dla młodych ludzi, nauczycieli , rodziców;

  • wskazanie, że napastowanie jest zjawiskiem szczególnym, posiadającym swoje unikalne przyczyny i charakterystykę, nietożsamym z szykanowaniem lub molestowaniem seksualnym;

  • pokazanie, w jaki sposób kultura i normy społeczne wzmacniają zjawisko napastowania seksualnego


Szkoła jest traktowana przez socjologów edukacji jako pierwsza przestrzeń publiczna, do której wkracza dziecko – dziewczyna i chłopak. Stąd bardzo wiele z elementów codziennych szkolnych doświadczeń – a składają się na nie również nauczycielskie sposoby reagowania lub ignorowania określonych wydarzeń ze szkolnego życia przekłada się na uczniowskie indywidualne sposoby postrzegania oraz traktowania cielesności, płciowości i seksualności. Ta wiedza jest następnie przenoszona na grunt codziennych relacji z koleżankami i kolegami. Jeśli więc częścią zachowań względem uczennic lub

uczniów jest przyzwolenie na przemoc o charakterze seksualnym (publiczne wyśmiewanie, ironizowanie, poniżanie, zawstydzanie, naruszanie granic intymności), przemoc stanie się nieodłącznym elementem ich relacji z innymi. Zatem sprawą

o priorytetowym znaczeniu jest interwencja w sferę dostępnych im narzędzi kulturowych, takich jak język, stereotypowe koncepcje męskości i kobiecości, wzory relacji łączących kobiety i mężczyzn, pojmowanie atrakcyjności i seksualności.

Zadanie to spełnia – w moim przekonaniu znakomicie – książka Napastowanie seksualne.Głupia zabawa, czy poważna sprawa ? Pokazuje alternatywne, wolne od przemocy sposoby budowania więzi między chłopcami i dziewczętami,

demaskuje stereotypy i mity na temat potrzeb dziewcząt i chłopców, podważa podstawy seksizmu językowego. Ponadto przekonuje, że nawiązywanie bliskich relacji może opierać się na szacunku i równości oraz jednakowym prawie do wolności od uprzedmiotawiania, poniżania, seksizmu i przemocy. Ważne jest jednak to, że prezentowany program umożliwia przeprowadzenie zajęć ciekawych i mądrych, bez konieczności popadania w mentorski ton czy moralizowanie.

Profesor Lucyna Kopcewicz

Uniwersytet Gdański

Anna Wołosik - nauczycielka, trenerka, aktywistka społeczna. Od lat zaangażowana w działania na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn. Inicjatorka projektów z zakresu edukacji równościowej Dziewczęta i chłopcy. Bez lęku.bez uprzedzeń, bez przemocy; Respekt lubi respekt; Zmień świat na lepsze. Skuteczne działanie dla młodych panien.

Autorka serii podręczników Opowiem Ci ciekawą historię oraz współautorka pakietów edukacyjnych Jej portret. Sprawy kobiet od czasów najdawniejszych po wiek XXI oraz Kobiety dla Polski. Bojowniczki, liderki, wizjonerki pokazujących wkład kobiet w życie społeczne teraz i w przeszłości. Pomysłodawczyni i założycielka Stowarzyszenia W stronę dziewcząt.

Anna Dukowska – prezeska i współzałożyciela Fundacji Nasza Przestrzeń, mgr filozofii, doradczyni zawodowa, od 7 lat udziela się jako trenerka na rzecz praw człowieka. Facylitatorka w projekcie Active Citizens- Aktywna społeczność British Council i Gdańsk 2016. Koordynatora projektu Świat Praw Człowieka. Uczestniczka wielu szkoleń i projektów, ukończyła Akademię Trenerów i Trenerek Różnorodności w ramach projektu Galeria Tolerancji, Szkołę Trenerów Młodzieżowych Grupa TROP/ PAM.

18 maja 2011

Dzień ostatni badań w Tunisie

Communiqué z Tunisu

18. maja 2011


Delegacje Knowledge Liberation Front, sieci Welcome to Europe oraz wielu innych aktywistów i aktywistek z grupy NoBorder, Soliplenum Revolte (Gottingen), Afrique-Europe-Interact oraz ABCDS (Oujda, Morocco) współpracowały ze sobą w ramach wielu inicjatyw w Tunisie, po to, by przeprowadzić badania bojowe na gruncie tego złożonego i niezmiernie istotnego politycznego laboratorium, jakim jest dzisiaj „post-rewolucyjne” społeczeństwo tunezyjskie.


Podstawą naszej współpracy jest współdzielony, strategiczny cel kontynuowania walk w obronie wolnego przepływu ludzi i wiedzy oraz przeciwko korporatyzacji systemów edukacyjnych, prekaryzacji oraz reżimowi granic państw narodowych. Nasza inicjatywa jest przede wszystkim polityczną deklaracją: przestrzeń walki i społecznej transformacji to przestrzeń ponadnarodowa, nieustanni naznaczana mobilnością żywej pracy oraz konfliktami związanymi z tym procesem. W rzeczy samej, spotkaliśmy ludzi, grupy, aktywistów zaangażowanych w ruch rewolucyjny jak również tych, którzy skupieni są na kwestiach migracji.


Nasza współpraca na gruncie tunezyjskiego laboratorium jest pierwszym, ważnym krokiem w stronę organizacji wspólnych kampanii i inicjatyw w najbliższej przyszłości. W ciągu kilku następnych dni stworzymy platformę, na której będziemy się dzielić zgromadzonymi materiałami i dokumentacją badawczą. Wspólnie uczestniczyliśmy w spotkaniu z Front de Liberation Populaire Tunisien oraz innymi aktywistami, którego celem była praca przygotowawcza spotkania w Tunezji, we wrześniu 2011 roku.

17 maja 2011

Czwarty dzień badań bojowych

Liberation Without Borders Tour – Dzień 4


Czwarty dzień Liberation Without Borders Tour był kolejnym bardzo obfitym w wywiady i spotkania dniem. Od wczesnego poranka grupy robocze KLF spotykały się z aktywistami różnych organizacji i kolektywów m.in: Raid-Attac, Le Manifest, tunezyjskim Amnesty International, Front 14 Janvier i związkiem zawodowym UGTT.


W trakcie naszego intensywnego poranka skupiliśmy się głównie na kwestiach możliwości dalszego kontynuowania procesu rewolucyjnego oraz konfliktów zachodzących pomiędzy ruchami społecznymi a rządem tymczasowym oraz zbliżającym się zgromadzeniem konstytucyjnym. Jednym z argumentów, który powracał w trakcie naszych wszystkich dyskusji było wskazanie na kompletne wyczerpanie się formuły polityki opartej na reprezentacji oraz ogromny dystans dzielący tradycyjną politykę partyjna a ruchy, które obaliły reżim Ben Alego. W przeciwieństwie do wizerunku utrwalonego w europejskich mainstreamowych mediach, społeczna i polityczna rzeczywistość zrodzona z tutejszej rewolty wykazuje uderzające podobieństwo do sytuacji spowodowanej w krajach zachodnich przez globalny kryzys finansowy. Możemy tropić genealogie tego powstania w długim procesie walk pracowniczych (szczególnie w strajku górników z 2008 roku) oraz przede wszystkim protestów odbywających się w ubogich regionach południa. Co więcej, społeczny skład wyedukowanych, prekarnych robotników i studentów doskonale odpowiada konfliktowym działaniom toczącym się w Europie, Ameryce Łacińskiej i Stanach Zjednoczonych.


Trafnym przykładem podobieństwa miedzy odbywającymi się tutaj walkami i w pozostałych częściach świata są sprzeciwy wobec nieuprawnionym decyzjom o dalszym spełnianiu zadań ponadnarodowych instytucji globalnego kapitalizmu, takich jak MFW i Bank Światowy. Organizacje te domagają się od Tunezji by raczej spłacała długi zaciągnięte przez poprzedni reżim niż inwestowała w usługi socjalne, edukacje czy struktury dobrobytu. Rząd tymczasowy podejmuje je teraz bez jakiegokolwiek porozumienia z ludem Tunezji. Organizacje, z którymi rozmawialiśmy tego poranka stawiają opór takim działaniom wskazując na ich całkowicie bezprawny charakter. W ten sposób podkreślony zostaje z jednej strony międzynarodowy charakter walk toczonych tutaj, z drugiej zaś strony wychodzimy poza staroświeckie rozumienie międzynarodowej solidarności. Jak podkreślił jeden z aktywistów: „By uratować Palestynę musimy wpierw wyzwolić się sami.”

W tym momencie najważniejszą stawka w grze jest to czy w tym niespotykanym politycznym laboratorium ruch, który był zdolny zniszczyć dyktaturę wynajdzie niezbędne strategie kolektywnej organizacji po to, by przekształcić się w prawdziwe konstytuującą sile, u której podstaw leżeć będą nowe relacje społeczne.


W międzyczasie inna delegacja KLF ruszyła na obrzeza stolicy by spotkać się z młodymi aktywistami i aktywistkami, którzy zapoczątkowali tegoroczna rewolt. Również i tutaj wyraźne mechanizmy represywnej kontroli, marginalizacji i normalizacji postrzega się jako odpowiedz rządu tymczasowego stosowana wobec „zagrożenia” płynącego z samego istnienia żywotnego społeczeństwa rewolucyjnego. Godzina policyjna wprowadzana jest tutaj nie tylko poprzez wyprowadzanie na ulice uzbrojonych patroli wojskowych, ale również poprzez odcinanie dostępu do elektryczności. To oczywiste, ze miejsce to postrzega się jako zamieszkałe przez siły odpowiedzialne za rozpoczęcie powstania.


Popołudniu reprezentacja KLF spotkała się z aktywistami Front de Liberation Populaire Tunisienne, blogerami, studentkami, bezrobotnymi i prekarnymi pracownikami oraz innymi grupami, by rozpocząć proces organizacyjny międzynarodowego spotkania, które jest zaplanowane w Tunisie jesień tego roku. Wszyscy mamy duże nadzieje i oczekiwania związane z możliwością stworzenia sieci walk i wspólnego wyzwolenia łączącej Europe i kraje Afryki Północnej.

Knowledge Liberation Front, 16. maja Tunis.

16 maja 2011

Dzień trzeci wyprawy Liberation Without Borders

Liberation Without Borders Tour - Dzień 3


Trzeciego dnia Liberation Without Borders Tour kontynuowało swoje polityczne działania badawcze dotyczące "po-rewolucyjnej" Tunezji. Podzieliliśmy się na mniejsze grupy robocze po to, by podążać za wieloma różnorodnymi inicjatywami, które miały miejsce tego poranka.


Jedną z grup była reprezentacja aktywistów z No Borders Network, która odwiedziła oddolnie zorganizowane centrum pomocy libijskim uchodźcom w Tunezji, gromadzące leki i inne potrzebne rzeczy.


W trakcie gdy mała, wyposażona w kamery grupa ruszyła przeprowadzać wywiady z czołowymi postaciami ruchów społecznych, które przez szeroko zakrojone policyjne represje zmuszone są zachowywać pewna anonimowość, inni uczestniczyli w demonstracji zorganizowanej w solidarności z Palestyna. Uczestnictwo w tej dużej i legalnej demonstracji pozwoliło nam na spotkanie bogatego przekroju grup aktywistów z Maghrebu i Bliskiego Wschodu, którzy w ostatnich latach działali na rożnych polach społecznych i politycznych. Podczas tych rozmów byliśmy w stanie zebrać różne spojrzenia na aktualne wydarzenia dziejące się zarówno w Tunezji jak i za granicą.


Udało nam się uczestniczyć w ciekawych dyskusjach prowadzonych pomiędzy bardziej tradycyjnie zorganizowanymi partiami czy grupami politycznymi (na przykład partia islamistyczna i bardziej ortodoksyjnymi komunistami). Co interesujące, młodsi uczestnicy wydarzeń wydawali się interesować jedynie w niewielkim stopniu tymi sporami.


Na bardziej ogólnym poziomie dostrzegamy oddzielenie i rozszerzający się brak zainteresowania tradycyjnymi formami politycznej reprezentacji ze strony młodych ludzi. Z jednej strony większość partii politycznych wzywa do zaprowadzenia normalizacji i porządku w tym, "po-rewolucyjnym" społeczeństwie obywatelskim. Z drugiej strony, kilkoro studentów, przyglądających się tej demonstracji raczej z boku zasugerowało, ze polityczna reorganizacja Tunezji jest dla nich czysto techniczną sprawą a ludzie, którzy podejmowali wysiłki by obalić rząd Ben Alego gotowi są zrobić to raz jeszcze, jeśli następny rząd będzie wydawał się nie spełniać ich oczekiwań. W tej optymistycznej wierze w możliwość stałej i ciągłej mobilizacji pobrzmiewa echo hasła wykrzykiwanego w czasie wydarzeń w Argentynie z 2001 roku, 'que se vayan todos!'.


Nasza kolejna grupa spotkała się z Haithem Ben Farhat'em, dokumentalistą, który obecnie pracuje nad projektem filmu opartego o wywiady z dziećmi w wieku szkolnym dotyczące ich percepcji Tunezyjskiej rewolucji.


Wczesnym popołudniem odbyliśmy również wyprawę do pobliskiego, zamożnego miasta po to, by zbadać poglądy przedstawicieli klas wyższych Tunezyjskiego społeczeństwa na zmiany, które dokonały się tu w ostatnich miesiącach. Najogólniej rzecz ujmując zarówno kupcy jak i bogaci mieszkańcy byli zadowoleni z odejścia Ben Alego, ale przeważnie podawali ekonomiczne i handlowe powody. Mówili o opresji ze strony tajnej policji i mafii, której byli poddawani w trakcie panowania poprzedniego reżimu. Mimo, ze ich odbiór rewolucji sprowadzić moglibyśmy do neoliberalnej perspektywy, w jakiś sposób, biernie wsparli najnowsza zmianę władzy.


W dalszej części popołudnia, odbyliśmy ciekawe i potrzebne z perspektywy organizacyjnej spotkanie z przedstawicielami No Border Network. W jego trakcie uwypuklono relacje pomiędzy mobilnym podmiotem politycznym, odpowiedzialnym za napędzanie ostatnich wydarzeń w Tunezji a kwestiami migracji i międzynarodowej solidarności.


Na poniedziałkowy poranek zaplanowaliśmy dużą ilość spotkań z organizacjami, grupami i związkami zawodowymi. Popołudniu zaś spotykamy się z przedstawicielami różnych lokalnych organizacji by zaplanować międzynarodowe spotkanie niezależnych ruchów studenckich, które miałoby się odbyć tej jesieni.


Knowledge Liberation Front, 15. maja 2011, Tunis






15 maja 2011

Liberation Without Boarders Tour - drugi dzień bojowych badań w Tunezji

A oto relacja z drugiego dnia badań bojowych (ang. militant research) prowadzonych w Tunezji przez aktywistów z Europy. Metoda, którą posługują się aktywiści ma kilka odmian, czerpie z doświadczeń włoskich ruchów społecznych. Popularnością cieszy się, bo stosowana była w Ameryce Południowej, w szczególności podczas kryzysu w Argentynie. Kilka osób w naszym kole próbuje napisać artykuł na temat badań bojowych w edukacji. Dlatego to, co piszą, że robią w Tunezji nasi aktywiści - czyli badania bojowe - dopiero z czasem stanie się być może bardziej zrozumiałe. Póki co, cieszmy się, że nic im się nie stało podczas starć, o których piszą.

Liberation Without Boarders Tour – Dzień 2


Drugiego dnia naszego pobytu w Tunisie udało nam się wreszcie zanurzyć w chaotycznych lecz inspirujących „po-rewolucyjnych”, tunezyjskich realiach. Podczas gdy rząd tymczasowy i mainstreamowe media próbują przekazać nam wizję uładzonej sytuacji politycznej, w rzeczywistości istnieje tutaj wiele grup wzywających do kontynuowania procesu rewolucyjnego.


O godzinie 10.00 wzięliśmy udział w energicznym proteście zorganizowanym przez Dzielnicowe Komitety Obrony Rewolucji, mającym miejsce na słynnej Avenue Bourghiba. Protest na schodach Teatru Miejskiego zgromadził setki ludzi. Po krótkim skandowaniu haseł wzywających do kontynuowania rewolucji, tym razem skierowanej przeciwko rządowi tymczasowemu, członkowie komitetów i przypadkowi ludzie zostali brutalnie zaatakowani przez uzbrojoną w pałki i noże milicję potajemnie wspieraną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.


W dzisiejszej Tunezji represje stosuje się poprzez użycie nieformalnych band uzbrojonych, anonimowych obywateli, którzy mają wolną rękę w stosowaniu przemocy na ulicach miasta. Jest to strategia prowadzenia konfliktu zbrojnego o niewielkiej intensywności, której celem jest tworzenie politycznych napięć bez bezpośredniego angażowania rządu jako takiego.


Po wybuchu tej nieuzasadnionej przemocy demonstranci zgromadzili się ponownie przed Ministerstwem do Spraw Kobiet i Kwestii Społecznych, a następnie urządzili pikietę przed budynkiem Związku Zawodowego Tunezji (UGTT) wzywając do strajku generalnego, który miałby wesprzeć dalsze wysiłki rewolucyjne. Komitety, razem z młodymi aktywistami pracują na rzecz prawdziwej systemowej zmiany, w momencie gdy siły ekonomiczne i polityczne starają się zając pozycje bliskie rządowi Ben Alego.


Po porannych wydarzeniach, nasza delegacja kontynuowała zbieranie materiałów pośród rożnych aktorów procesu, działających wciąż na politycznej scenie stolicy kraju. Popołudnie obfitowało w spotkania, wywiady i podejmowanie kwestii organizacyjnych mających na celu zorganizowanie międzynarodowego spotkania ruchów studenckich, jeszcze tej jesieni w Tunisie.


W niedziele delegacja KLF będzie kontynuowała swoje badania bojowe mające na celu pogłębienie naszego rozumienia tej złożonej sytuacji, z która mierzą się dziś tunezyjskie ruchy społeczne. Dzięki współpracy z licznymi grupami, które spotkaliśmy tutaj do tej pory, rzeczywista współpraca ludzi zaangażowanych w walkę ponad Morzem Śródziemnym rozwija się…


Knowledge Liberation Front, 14. maja 2011