3 kwietnia 2007

Skąd się biorą pieniądze?

Czy zauważyliście jak niewielu ludzi może porozmawiać ze sobą o wspólnie przeczytanych książkach? Jest to szczególnie dziwne w przypadku (ubożejącej) inteligencji/klasy średniej w Polsce. Jednoczącym wszystkich tematem, w którym ludzie z różnych środowisk zyskali niezwykłe kompetencje, monitorują pojawiające się nowości i chętnie wymieniają informacjami są kredyty. Wiedza na ten temat jest ważna, bo jest elementem ich codziennej walki o przetrwanie.

Problem w tym, że mało kto rozumie jak powstają pieniądze, dlaczego ich używamy, dlaczego akceptujemy i jak to się dzieje, że im UFAMY! Ten film jest dobrym przykładem na wykorzystanie możliwości stworzonych przez sieć w edukacji.



Interesującym doświadczeniem jest tworzenie własnych, społecznych pieniędzy lub nawet alternatywnych form wymiany. Te eksperymenty nie muszą być od razu trwałe, ani uniwersalne. Wręcz powinny być dopasowane do potrzeb społeczności. Czasem wystarczy po prostu przetłumaczyć to, czego dokonują inni.

Dobrze jest wiedzieć, że niektórym - zwłaszcza wykluczonym - takie rozwiązania mogą być natychmiast potrzebne, bo trzeba przywrócić sens pracy do wykonania. Odsyłam tu do artykułu Tomasza Szkudlarka "Koniec pracy czy koniec zatrudnienia. Edukacja wobec presji światowego rynku" opublikowanego w książce "Rynek, kultura neoliberalna i edukacja".

Warto poczytać o wciąż tworzącej się Ogólnokrajowej Sieci Wymiany Dórb i Usług, czyli LETS.

Interesujący jest także, Społeczny Serwis Pożyczkowy Zopa.

Bubbler.pl Darmowy serwis Wymian Przedmiotów i Usług

Banki oparte na jednostce czasu: międzynarodowe i polskie.

A to pomysł zbierający idee podróżowania, uniwersytetu i nowych ekonomii rozwija Center for Adventure Economics w ramach sieci wymiany gościnności CouchSurfing.

Cyclos Software, czyli Społeczna Administracja Pieniądzem.

3 komentarze:

Unknown pisze...

wątek wart rozwinięcia, bo wskazujący bezzazadność tezy o braku jakiejkolwiek alternatywy :)

Anonimowy pisze...

Co z ideą ZOPA? Czy jest możliwość wprowadzenia tego na u nas?

Piotr Kowzan pisze...

=> anonimowy
raczej się bankierzy krachu spodziewają, więc się tak rozszerzać z kredytami nie będą - a Polacy bardziej ufają bankom(!) niż sobie wzajemnie, więc urządzanie takich przedsięwzięć dla zysku może być ryzykowne.

Problem z pożyczkami peer-to-peer jest też taki, że w zasadzie nie zmniejszają uzależnienia od kasy, a tylko obniżają koszty funkcjonowania bankopodobnych firm. Wszędzie tam, gdzie np. oprocentowanie zależy od tzw. historii kredytowej zachodzi podejrzenie, że docelowo będziemy mieli uwiązanych klientów, a nie system który wspiera ludzi w potrzebie. Trochę więcej wątpliwości w podobnym temacie w poście o Mikrokredycie http://nastyku.blogspot.com/2008/03/mikrokredyt-mikrofinanse-pomoc-biednym.html