6 stycznia 2007

Trzech na jednego!!!

Z cyklu katalońskie impresje :)

Dziś w Katalonii dzień prezentów - Dzień Trzech Króli.
To nie czerwony przedstawiciel Coca Coli wręcza dzieciom prezenty, ale właśnie Mędrcy.
Ich przenośne pałace od kilku dni były rozstawione na ulicach, a dzieci mogły osobiście z nimi porozmawiać. Ciągle żywa jest też tradycja pisania listów właśnie do Trzech Króli, nawet czekoladowe figurki produkowane są z ich podobiznami, a w piekarniach króluje ich ciasto - Tortell de Reis.
Lecz mimo, że jest trzech (a z Tio nawet czterech) na jednego, to Mikołaj zdaje się zagarniać sporą część przestrzeni publicznej - to jego liczne podobizny wiszą na balkonach, ale np. w bibliotece miejsckiej w Viladecans i na plakatach urzędu miasta Mędrcy wciąż trwają niewzruszenie :).
Zwolennicy wielokulturowości się cieszą, że wielość trwa. Właściciele sklepów także, bo okres zakupów świątecznych wydłuża się do 6. stycznia, więc wyprzedaże dopiero 8. :P
Dzieci też się cieszą, bo niektóre z nich dostają część prezentów w Boże Narodzenie (mogą się wtedy nimi bawić przez całe ferie) a drugą turę prezentów na Trzech Króli.

Cóż sporo ludzi zadowolonych, więc nie wnikam już w rozmiary "szalonej konsumpcji".
Nie będę psuć świątecznego nastroju :P
Po namyśle dodaję coś do poczytania o neuroekonomii - w związku z szałem zakupów :P


 

Brak komentarzy: